Turcja – praktycznie

Wiza

Nic prostszego! Wystarczy wejść na tą stronę, wypełnić formularz, dokonać płatności i wydrukować otrzymaną wizę. Całość zajmie Wam jakieś 10 minut. Ja wyrobiłam moją siedząc w namiocie 🙂

Przejścia graniczne

Grecja -Turcja: przejście między miejscowościami Kipi – Ipsala. Bezproblemowe, choć po stronie tureckiej trzeba podejść do kilku stanowisk po kolei i pokazać dokumenty.

Turcja – Iran: przejście między miejscowościami Gurbulak – Bazargan. Wszystko odbywa się bardzo sprawnie i bez problemów. Poszło szybciej niż przy wjeździe do Turcji.

Drogi

Droga E84 z Grecji ma szerokie pobocze i do Tekirdagu jest dość pusta. Za Tekirdagiem ruch staje się bardziej natężony, ale ciągle jest bezpiecznie. Gdzieś w połowie drogi między Marmaraereglisi a Silivri, droga E84 odbija na północ, a to co pozostaje nazywa się D100 i jest koszmarnie zatłoczoną, wąską drogą bez pobocza.

Wjazd do Stambułu: jest dość okropny. Potwierdzam informacje innych rowerzystów, że najlepiej trzymać się wybrzeża. Zjechanie z głównej drogi zapewni Wam przejazd przez kilka parków i przez nadmorskie promenady, ale poprzetykany będzie błądzeniem wśród osiedlowych uliczek i jazdą zatłoczonymi drogami pomiędzy. Jak dotrzecie do ulicy Kennedy, możecie się uważać za szczęśliwców, bo reszta pójdzie już z górki.

Wyjazd ze Stambułu: prom do Bursy (a konkretnie do miejscowości Mudanya). Łatwo i przyjemnie. Nie ma dodatkowych opłat za rower.

Generalnie drogi w Turcji są dobrej jakości i posiadają najczęściej szerokie pobocze. Niemniej Turcja to duży kraj, jest tu wielu mieszkańców, wiele aut i wiele tirów. Nie jest łatwo o znalezienie mniej uczęszczanych dróg przelotowych. Jeśli już to się uda, drogi te są wąskie, gorszej jakości, z  bardzo niewielkim ruchem i dużo lepszymi widokami.

Transport

Korzystałam z trzech autobusów od Pamukkale do granicy z Iranem. Wszystkie przyjechały spóźnione, ale z usprawiedliwieniem, bo warunki na drogach były trudne z powodu dużych opadów śniegu. Autobusy są nowoczesne i wygodne. Rower ładują do luków bagażowych bez dodatkowych opłat, choć zdarza się, że ze skrzywioną miną. Raz musiałam odkręcić przednie koło. Dworce autobusowe często leżą na obrzeżach miast, a do centrum kursują busiki.

Inne
  • Herbatę można dostać absolutnie wszędzie.

  • W Turcji wszyscy chcą wiedzieć, skąd jesteście. Dlatego rozmowy często wyglądają tak: „Którędy do centrum?”, „Skąd jesteś?” Albo: „Czy jest zupa?”, „Skąd jesteś?”

  • Jest tu dużo psów różnorakich, wszystkie w rozmiarze XL. Świetnie jednak rozumieją okrzyk „Do domu!” i żaden mnie nie zjadł.

  • Tureckie słodycze! Pistacjowe niebo w gębie!

  • Bankomaty są powszechnie obecne w miastach. Często są to osobne budki, a nie okienka w ścianie. Prawie wszędzie można płacić kartą.

  • Istnieje coś takiego jak karta muzealna ważna w całym kraju lub różne jej odmiany ważne na określonych obszarach. Jeśli planujecie zwiedzanie wielu zabytków, z pewnością warto rozważyć jej zakup.

  • W hotelach nie tylko można, ale należy się targować. Jeśli chcecie się tanio przespać i nie jesteście bardzo wybredni, w każdym mieście istnieją hotele o bardzo przeciętnym standardzie, ale też o niewygórowanej cenie (ok.30 lirów). Stoją zwykle wokół głównego placu/ulicy w mieście. Pytajcie o tani hotel, a miejscowi wskażą Wam drogę. Nie, na pewno nie znajdziecie ich na booking.com

  • W Stambule, oprócz znanego rowerzystom Bisiklet Gezgini, jest w dzielnicy Eminonu (boczna od Ankara Cd.) cała uliczka ze sklepikami rowerowymi. Istnieją też dobrze zaopatrzone internetowe sklepy, ale trzeba znać turecki (lub prosić o pomoc zaprzyjaźnionych miejscowych).

  • Ludzie są tu bardzo gościnni i pomocni. Wiele razy, w sposób zupełnie naturalny byłam zapraszana na noc do domów i częstowana domowymi smakołykami. Będąc w trasie rzadko zdarzało się, żebym płaciła za herbatę. Gościnność to brany bardzo do serca obowiązek porządnego człowieka.

Słowniczek

W związku z nieoczywistą wymową kilku samogłosek i żeby nie było, że wprowadzam w błąd, po słowniczek sięgnijcie tu. Od siebie dorzucam słówka dla rowerzystów (pisownia fonetyczna).

bisiklet – rower

lastik – dętka

szehir merkezi – centrum

czadyr – namiot

bahcze – ogród

souk – zimno

siczak – gorąco/ciepło

Notka podróżna:

Merhaba,

Polonyaliyim. Turkiye icinde bisiklet turu yapiyorum. Burada bir geceligine cadir kurabilir miyim?

Tesekkur Ederim

Dzień dobry,

Jestem z Polski. Jadę rowerem przez Turcję. Czy mogę rozbić tu namiot na jedną noc?

Dziękuję

 

 

 

Skomentuj, łatwiej mi będzie jechać pod górkę

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.