Słowenia – Wśród zielonych wzgórz

To w piekarni okazało się, że jestem już na Bałkanach. Gdy zobaczyłam na półce burek, stało się oczywiste, że przekroczyłam nie tylko granicę, ale również pewną strefę. Wjechałam do Europy południowej, krainy kawy, gór i … fryzjerów.