Albania – praktycznie

Podróż przez Albanię nie jest tak trudna, jak mogłoby się to wydawać.

  • Myjnie samochodowe absolutnie wszędzie.
  • Albańczycy są bardzo mili, gościnni, uprzejmi, uczciwi i pomocni.
  • Drogi są bardzo różnej jakości, od autostrad po kiepskie drogi bite. To co na mapie oznaczone jest kolorem czerwonym, będzie asfaltem. Kolor żółty będzie prawdopodobnie drogą bitą, a biały – ścieżką dla mułów czy osłów.
  • Ruch uliczny jest różnorodny. Spotkacie tu zaprzęgi konne, rowery, motocykle i skutery, stare mercedesy i najnowsze jeepy. Podejście do przepisów jest bardzo swobodne. Trzeba się dobrze rozglądać wokół siebie i uważać na innych użytkowników dróg (również tych jadących pod prąd). Miejscowi mają tą podzielność uwagi we krwi. W dużych miastach zawsze są korki. Klakson oznacza: „Jadę, uważaj” lub jest zwyczajnym pozdrowieniem. Trąbią wszyscy.
  • Jest dużo bezpańskich psów. Te miastowe są niegroźne, ale ze dwa razy się zdarzyło, że biegło za mną coś dużego i głośno szczekało.
  • Nie gardzi się tu pieniądzem. Jeśli nie macie miejscowej waluty (leki), przeliczą Wam ceny na euro lub wymienią pieniądze w sklepie.
  • Życie w miastach często zamiera w najgorętszych godzinach dnia. Obowiązkowy jest za to wieczorny spacer po centrum, na który wylegają całe miasteczka.
  • Jeśli nie znacie albańskiego, to bardziej popularny od angielskiego, może okazać się język włoski.
  • Miejscowa kuchnia jest smaczna i ciekawa, a tradycyjne desery i ciasta to prawdziwe niebo w gębie. Warto próbować.
  • Warto też pytać, czy w danym miejscu woda z kranu jest pitna. Zmienia się to w zależności od miasta.
  • Tradycyjnie dziewczyny wychodzą za mąż mając ok.20 lat, a faceci ok.30. Istnieje ciągle zwyczaj swatania. Jest mnóstwo domów weselnych i nie trzeba czekać latami na ustalenie terminu wesela.
  • Nie rozwiązałam zagadki albańskich liczebników. Czasem ceny w sklepikach napisane były w tysiącach, choć okazywało się, że chodzi o setki. Przecinki w pisanych sumach również pojawiały się w nietypowych miejscach. Jeśli coś wydaje się nieproporcjonalnie drogie lub niezrozumiałe, warto wyjąć gotówkę i ustalić czarno na białym, o jaką kwotę chodzi. Nikt nie zawyżał tu cen za bladą twarz.
Słowniczek

Nie jest łatwym zadaniem zamieszczenie tu jakiegoś użytecznego słowniczka. Po pierwsze albański jest odmienny od wszystkiego innego, po drugie wymowa może się zmieniać w zależności od regionu. Zostawię tu kilka najpotrzebniejszych słówek w polskiej transkrypcji, które poznałam od rozmówców albo z internetu, ale były rozumiane przez moich rozmówców (a nie wszystkie były). Puryści językowi i znawcy tematu wybaczą mam nadzieję.

Tundja tjeta – Dzień dobry

Falemninderit – Dziękuję

Mirupawszim – Do widzenia

Natenemir – Dobranoc

Si ke emrin? – Jak masz na imię?

Sa wjecie je? – Ile masz lat?

Egzoszt – Miło mi

Mir – Dobrze

Szume bukur – Bardzo piękny

Sigurt – Bezpieczny

Szpi/Sztepi – Dom

Kopszt – Ogród

Ruga – Droga

Majtas – W lewo

Vjatas – W prawo

Drajt – Prosto

Malore – Pod górę

Pune – Pracować

Szocie – Przyjaciółki

Szum – Dużo

Pak – Mało

Ha – Jeść

Pije – Pić

Un nuk ha mish – Nie jem mięsa

Un jam – Ja jestem

Nuk kam – Nie mam

Nuk kuptoj – Nie rozumiem

Szi – Deszcz

Misz – Mięso

Uje – Woda

Perime – Warzywa

Weze – Jajka

0 zero

1 ni

2 du

3 tre

4 katur

5 pes

6 dżoszt

7 sztat

8 tet

9 nan

10 nigdy się nie nauczyłam, jak to wymówić

Notatka podróżna (pisownia właściwa, choć ten, kto to pisał bazgrolił gorzej niż ja, więc mogą być literówki)

Pershendetje

Ne jemi 2 vajza me bicikleta nga Polonija per ne Istamboll. Amuna me gregadrat per nje nat? Ju faliminderit.

Dzień dobry

Jesteśmy dwoma dziewczynami na rowerach z Polski do Stambułu. Czy możemy tu rozbić namiot na jedną noc? Dziękujemy

 

 

 

 

Skomentuj, łatwiej mi będzie jechać pod górkę

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.